Czym jest slow wedding? Słowo „slow” obecnie jest coraz bardziej popularne. Mamy slow food, slow life i co więcej, slow wedding. Nie oznacza to żółwiego tempa, mowa raczej o świadomości. W pierwszym przypadku o świadomości tego, co jemy, jak to na nas wpływa. Slow wedding to świadomość tego, co najważniejsze w dniu ślubu, świadomość prawdziwych emocji oraz wspólnej drogi.
Przede wszystkim marzenia
Oznaczać to może, że Para Młoda, organizując wesele, kieruje się swoim gustem, stylem i przede wszystkim własnymi marzeniami o tym dniu. Bo fakt, większość gości chce bawić się do disco polo, ale co jeśli Para Młoda nie? Slow wedding często wiążę się z rezygnacją z ceremonii w kościele w rodzinnej miejscowości Panny Młodej, z klasycznej sali weselnej, zespołu, czy w ogóle organizowania ślubu kościelnego.
Tradycja
Panna Młoda często rezygnuje z białej sukni ślubnej, liczy się tylko Para Młoda i ich marzenia. Może się to wydawać trochę egoistyczne, ale to w końcu ich dzień. To oni wchodzą na wspólną drogę, będą razem iść przez życie. Osoby, które decydują się na slow wedding to ludzie, którzy odrzucają standardowy model wesela. Idą za swoimi marzeniami, ustalają wspólną wizję, kierują się sercem, nie tradycjami czy zwyczajami. Slow wedding często organizowane są w plenerze.
Im więcej, tym lepiej?
W dalszym ciągu często obowiązuje zapraszanie wszystkich ciotek, wujków, kuzynów, nawet rodziny, której się nie zna. W tym wypadku powiedzenie, że im więcej, tym lepiej nie obowiązuje. To, że ktoś nas kiedyś zaprosił, wcale nie oznacza, że musimy go „odprosić”. Osoby, które decydują się na slow wedding, nie chcą tłumów, marzą, aby ten dzień spędzać z najbliższą rodziną, przyjaciółmi. Nie z osobami, z którymi żadna głębsza więź ich nie łączy.
Slow wedding to bardzo często eleganckie wesela organizowane ze smakiem i gustem. Ilość podawanych dań wcale nie przesądza o jakości wesela.
Nawet zwolennicy tradycyjnych wesel powinni się odnaleźć na slow wedding. Można to potraktować, jako fajną przygodę, przeżycie czegoś nowego. To, że Para Młoda nie zostanie przywitana chlebem i solą, nie będzie wzruszających podziękowań dla rodziców czy oczepin, wcale nie oznacza, że małżeństwo będzie nieudane. Najważniejsze, żeby Para Młoda była zadowolona i spełniona.